poniedziałek, 24 września 2018

nic nadzwyczajnego

 Hej! Nie było mnie tu ponad rok. Szczerze nie sądziłam, że kiedykolwiek znowu zaloguję się na bloggera. A jednak! Życie jest pełne niespodzianek i różnych nastrojów. Aktualnie mam jeden z tych, w których ma się ochotę wrócić do przeszłości, przypomina się o swoich dawnych pasjach i uzupełnianiem wolnego czasu zainteresowaniami. Skłamałabym, jeśli powiedziałabym, że pisanie nie było pasją. To było jednym z moich ulubionych zajęć w ciągu dnia. Niewiele osób wie, że już jako dziewczynka w podstawówce szczególną uwagę przywiązywałam pisaniu. Prowadziłam swój zeszyt z opowiadaniem. Byłam pewna, że wydam własną książkę (nie oceniajcie, dzieci nie myślą racjonalnie i twierdzą, że wszystko się udaje). W późniejszych latach mojej edukacji stwierdziłam, że zostanę dziennikarką, ale wszyscy mi odradzali i mówili "Weronika, to nie jest przyszłościowy zawód". Poszłam więc na zupełnie inny kierunek do liceum i ciężko mi powiedzieć czy żałuję. Myślę, że nie, bo matematyka to moja druga miłość. Cóż za paradoks, prawda?

Dążę do tego, że chciałabym wrócić do pisania, nawet bardzo. Wiem, że prawdopodobnie już żadna dusza nie pamięta o istnieniu tego bloga, ale najważniejsze, iż w moim sercu nigdy nie zginął. Nie będę oznajmiać, że będę tu regularnie, ale miło będzie mi coś napisać, cokolwiek co przyjdzie mi do głowy i czym będą zajęte moje myśli. Być może pojawią się też jakieś zdjęcia. Jak już mówiłam świat jest pełny niespodzianek




LOVE, WERONIKA